niedziela, 1 czerwca 2014

Przedwiośnie???

Jego imię i nazwisko miało moc czarodziejską.
Ono tu odsłaniało dawne, wiosenne poranki i letnie dni.
Miała znowu 17 lat i tę radość w sercu, której już nie ma na ziemi.
Wiedząc o tym doskonale, że to jest gruby i śmieszny nonsens była znowu sobą, dawną, młodą dziewczyną. Była zakochana sekretnie, skrycie - jak nigdy. Przeżywała swój niemy romans. Czekała na jego wyznania - długo i tęsknie. Ale On nie powiedział jej ani słowa!!! Ani jednego westchnienia, ani półsłóweczka!!! Tylko w tych pięknych, głębokich oczach jego płonie uczucie.
Och, nie romans, nie miłostka, nie radosny flirt, lecz prawdziwe uczucie. Mam nadzieję, że twoje przedwiośnie było właśnie takie..

czwartek, 20 lutego 2014

Jeg Elsker Deg...

Jedno wydarzenie, jedna przypadkowo napotkana osoba i już nic nie jest takie samo jak było dotychczas. Życie uwielbia płatać nam figle. Świat nagle się zatrzymuje, a ja razem z nim. Przypadek sprawił, że się poznaliśmy, ale niestety może dane nam będzie poznać się lepiej w innych wcieleniach... Za wiele teraz mamy do stracenia, nie można być egoistą, nie można ranić bliskich nam osób. Choć tak bardzo, chociaż raz w życiu chciałabym pomyśleć wyłącznie o sobie. Zapomnieć o wszystkich i po prostu "popłynąć"... Chyba czasem nie potrafię docenić tego co mam, człowiek karmi się mrzonkami, które tak naprawdę nic konstruktywnego nie wnoszą do życia... A to przecież Ty skarbie jesteś przy mnie zawsze, kiedy jest mi źle, kiedy nie mam porostu ochoty czasem wstać z łóżka... jesteś zawsze, ale nie potrafię tego docenić... Jesteś moją ostoją, przystanią do której chcę wracać, a mimo to często Cię ranię. Pamiętaj tylko, że Cię bardzo kocham!!!

niedziela, 16 lutego 2014

Arytmia uczuć

"Bardzo często jestem samotny z wyboru, ale nie czuję się opuszczony – to jest zasadnicza różnica. Przecież wiele rzeczy trzeba robić w samotności i właściwie najważniejsze rzeczy w życiu (…) ludzie wymyślili w samotności. Ale wtedy jest to samotność, którą się wybrało świadomie. (…) Samotność jest chronicznym przeziębieniem duszy. Ludziom samotnym, co zresztą zostało zbadane, jest autentycznie zimno. Wielu ludzi samotnych idzie do internisty z przeziębieniem, a powinni iść do psychiatry, ponieważ są przemarznięci od środka i nie można ich ogrzać ani pod kołdrą, ani alkoholem. To rodzaj wirusa, bo jak tylko znajdują kogoś, to nagle wszystkie choroby im mijają. Dzisiaj to się nazywa psychosomatyzmem. Nie można leczyć ciała i zaniedbywać duszy albo odwrotnie".

niedziela, 26 stycznia 2014

Miłość


"Począł się ubierać; nie śmiał przy tym dotknąć własnego ciała. Czuł ją ciągle przy sobie; aż po czubki włosów wypełniony był owym dziwnym, cięższym od ołowiu, boleśniejszym od męki umierania, słodszym od najpiękniejszych wierszy uczuciem, jakie daje noc z kimś, na kogo czekało się przez tysiąc chwil, kogo pragnęło się przez wiele bezsennych nocy, kogo widziało się w każdej na ulicy spotkanej twarzy, kogo oczekiwało się przy każdym pukaniu do własnych drzwi; przez kogo nienawidziło się nieba, ziemi i ludzi; i przez kogo kochało się wszystko." Marek Hłasko

sobota, 11 stycznia 2014

...


The fate put me on  road of life the miraculous man. We meet, we  are me fascinated. The most important that it helps me in the most difficult moments of the life which puts out me on gigantic test now. Yet so many lands before us to discovery. Will it be successful us...? Will we defeat time...? Will we defeat this what fate prepared for us...?